Blog dla wszystkich zainteresowanych rynkiem zdrowia - zarządzanie, marketing, dobre praktyki, mHealth, eHealth, teleHealth, badania kliniczne, PR
sobota, 10 listopada 2012
jeden z konkursowych absurdów NFZ
Temat trochę na czasie ponieważ wszyscy przygotowujemy się do aneksowania umów na rok 2013. Swoją drogą ciekaw jestem co nas czeka w końcówce przyszłego roku, kiedy zostaną ogłoszone nowe konkursy ofert na wszystkie świadczenia ambulatoryjne - czy wysyp nowych przychodni znowu zaleje rynek i odbierze kontrakty pozostałym? czas pokaże.
Tymczasem chciałem opisać dość niejasną dla mnie sytuację związaną z oceną punktową ofert. Ci którzy przystępowali do KO w latach 2007-2009 doskonale pamiętają, że w ankiecie jakościowej pojawiało się pytanie "czy świadczeniodawca zapewnia kontynuację leczenia w danej poradni" - czyli po prostu czy dany podmiot prowadzi już poradnię i składana oferta dotyczy jej kontynuacji. Ci którzy w latach poprzedzających konkurs posiadali kontrakt na daną poradnię otrzymywali dodatkowe punkty - dość logiczne - mam już pacjentów leczących się u mnie, dokonałem pewnych nakładów, pacjenci przywiązali się do placówki za co otrzymuję +1 punkt. Niestety (moim zdaniem) w wyniku wyroku Sądu NFZ został zmuszony do wycofania tego pytania ponieważ uznano, że faworyzuje w ten sposób pewną grupę świadczeniodawców posiadających już kontrakty z NFZ. OK. Powiedzmy, że rozumiem. Chciałbym jednak zadać pytanie: w ankiecie pojawia się również pytanie, czy u świadczeniodawcy w latach ubiegłych została przeprowadzona kontrola - jeśli tak to czy w ramach kontroli wykryto jakieś nieprawidłowości - i tutaj cała litania nieprawidłowości począwszy od źle sporządzonego grafiku lekarzy po niezgodne z prawem wypisywanie recept. Za każde uchybienie (-2) punkty. Wiadomo, że podmiot, który stara się o kontrakt po raz pierwszy nigdy nie miał kontroli i co za tym idzie nie może otrzymać punktów ujemnych! - czy to nie jest faworyzowanie nowo powstałych podmiotów? Skoro mamy zakaz w jedną stronę to dlaczego nie działa on i w drugą...?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz