Wszyscy bardzo cieszymy się że Polska Służba
Zdrowia idzie z postępem wprowadzając systemy informatyczne, które bez wątpienia
poprawiają jakość kontroli nad jednostkami opieki zdrowotnej. Czy prowadzą jednak
do poprawy funkcjonowania i zwiększenia np. Jakości Obsługi Pacjenta tychże?
Zapewne wielu z Was pamięta zamieszanie jakie
towarzyszyło przy wprowadzaniu obowiązku sprawdzania czy dany Pacjent jest
ubezpieczony i przysługuje mu prawo do bezpłatnej opieki oraz refundacja
recept. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, ze od 2013 roku wprowadzi
elektroniczny system sprawdzania każdego Pacjenta aby ułatwić nam - świadczeniodawcom
życie. Słowa dotrzymało - mamy... eWUŚ czyli elektroniczna weryfikacja uprawnień
świadczeniobiorców. Rzeczywiście pomijając fakt, ze wielu Kowalskich w tym
systemie się nie znajduje i muszą na własną rękę zdobyć zaświadczenia aby
korzystać z bezpłatnej opieki w naszym kraju to my - świadczeniodawcy zyskaliśmy
kolejną, niezależną aplikację do naszych gabinetów i szpitali.
Weźmy za przykład taki Śląsk i przypadkową
poradnie, gdzie pacjentów rejestruje Pani w "front desku". Do tej
pory musiała obsługiwać jeden program do rejestrowania pacjentów - np. Mmedica
(tak bardzo u nas popularną…), jeśli w danej przychodni obsługiwani są
dodatkowo pacjenci w ramach populacyjnych programów zdrowotnych (np. mammografia,
cytologia POCHP) taka pani rejestratorka musi jeszcze mieć otwarte jedno okno -
kolejnego programu służącego do Obsługi tego typu pacjentów - to tak zwany
SIMP. Dodajmy teraz do tego program eWUŚ - mamy już na jednym komputerze
(stanowisku) otwarte trzy programy i
z każdego musimy korzystać. No ale ok można powiedzieć przecież, że trzy
programy to wcale nie jest dużo. W takim razie mając na uwadze fakt iż w wielu
mniejszych poradniach ta sama pani rejestratorka robi rozliczenie z NFZ musi
otworzyć czwarty program jakim jest
Portal Świadczeniodawcy poprzez którego trzeba zassać pliki rozliczeniowe i wysłać
rachunki. Idźmy dalej. Możemy pokusić się o stwierdzenie, że pechowa
rejestratorka przygotowuje również umowę na kolejny rok z NFZ (bądź aneks) to
będzie musiała otworzyć (i nauczyć się obsługiwać) piąty program jakim jest Portal Potencjału Świadczeniodawcy,
wprowadzić i zweryfikować dane oraz wyeksportować je do programu numer 6!!!! Jakim jest konkurs ofert. Uffff to jest
chyba na tyle bo księgowości rejestratorka nam szczęśliwym trafem nie
poprowadzi wiec obejdzie się bez programu numer 7.
Kiedyś dość popularnym było stwierdzenie, że ten kto zdołał przetrwać na rynku usług medycznych przetrwa wszystko – ciężko się z tym nie zgodzić – czy istnieje jeszcze jakaś branża w której wymagana jest umiejętność obsługi 6 innych programów?
Bez przesady, powtarzam swoim operatorom aplikacji medycznych - wystarczy się nie bać!
OdpowiedzUsuńFajny artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńW sumie każda firma używa jakiś systemów i ja również jestem zdania, że należy je mieć. Dlatego bez zastanowienia wprowadziliśmy system CRM https://www.connecto.pl/crm-dla-srednich-firm/ i jestem przekonana, że był to znakomity ruch.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo fajnie opisany problem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń